W kilku klubach bielskiej A-klasy po minionym sezonie doszło doroszad nie tylko w kadrach zawodniczych, ale również na trenerskichstołkach. „Ciśnienia” jeszcze w trakcie trwania rozgrywek nie wytrzymał MariuszCupriak, który po jednym ze spotkań w końcowej części sezonu podał siędo dymisji, a jego miejsce zajął szkoleniowiec grup młodzieżowych w TSPodbeskidzie –
Wiesław Jurczyk. –
Prowadzę własnąfirmę, a szkolenie młodzieży w Podbeskidziu dodatkowo odbierało mibardzo dużą czasu. Zdecydowałem więc, że czas, aby znów popracować zseniorami – tłumaczy W.Jurczyk. Przyjście nowego szkoleniowca wiąże się, co oczywiste, ze zmianami kadrowymi. –
Planujemypozyskać kilku młodych graczy, ale nie będzie to „armia zaciężna”.Chcemy zbudować zespół oparty przede wszystkim na wychowankach izawodnikach młodych, którzy chcą ciężko pracować i rozwijać się – zapowiada nowy trener KS Bestwinka.
Doistotnej zmiany doszło również w Kozach, gdzie z miejscowym Orłem niebędzie dłużej pracował Edward Wrzeszcz. Fatalne wyniki w rundziewiosennej sprawiły, że działacze powierzyli piecze nad piłkarzami z Kóz
Dariuszowi Kubicy, trenerowi współpracującemu dotychczas z bielskim Rekordem.
–W piłce juniorskiej osiągnąłem już wiele, a moim marzeniem było, abypoprowadzić zespół seniorski. Miałem pewne wątpliwości, ale ostatecznieprzyjąłem propozycję z Kóz – mówi D.Kubica. Zmiana na ławce to jednak dopiero początek zabiegów, jakie przewidują w Kozach. –
Chcemystworzyć ekipę, która będzie walczyła o najwyższe cele. Oczywiście, niema żadnych nacisków ze strony działaczy, ale chcemy być zespołem, którybędzie walczył zawsze o zwycięstwo. Wzmocnienia? Interesujemy siękilkoma graczami, ale nie będziemy czynili jakichś drastycznych kroków.W grupie, z którą współpracuję tkwią duże możliwości - enigmatycznie opowiada szkoleniowiec Orła.
Zdecydowaniespokojniej sytuacja ma się w Pisarzowicach. Miejscowy Pionier zaliczyłbardzo udany sezon, a wartym podkreślenia faktem jest to, że ekipa
Stanisława Nowaka składa się głównie z wychowanków klubu z Pisarzowic
. – I nie zamierzamy nic zmieniać – lapidarnie mówi S.Nowak.
– Graliśmy młodzieżą i wychowankami i dalej będziemy podążać w tym kierunku, aby w drużynie grali młodzi i ambitni chłopcy– zapowiada szkoleniowiec z Pisarzowic. Potwierdzeniem słów treneramoże być fakt, że w rubryce przybyli, pojawiły się nazwiska tylkojuniorów klubu z Pisarzowic, choć niewykluczone, że kadrę Pionierawzmocnią zawodnicy z zewnątrz, bowiem kilkoma graczami z Pisarzowiczainteresowane są pobliskie kluby. Dowodem na to, że stawianie namłodych i ambitnych graczy może być fakt, że w ostatnim turnieju oPuchar Burmistrza Wilamowic, w silnie obsadzonych, gronie najlepszaokazał się ekipa Pioniera.
Poważny problem mają za to wBuczkowicach. Miejscowy Sokół w minionych rozgrywkach nie spisywał sięnajlepiej, a na domiar złego barwy klubowe postanowił zamienić czołowypiłkarz buczkowian – Maciej Kłusak, który zasili szeregiCzarnych-Górala Żywiec. –
Maciek ma ambicję, żeby grać wyżej, dlatego nie możemy torować mu drogi – mówi
Jacek Wiercigroch, szkoleniowiec Sokoła. W Buczkowicach nie martwią się jednak na zapas. –
Czekają nas trzy sparingi, po których kadra na pewno wykrystalizujesię. Ma do nas dołączyć dwóch piłkarzy Łodygowic, a treningi wznawiajątakże piłkarze, którzy dotąd odpoczywali od futbolu – opowiadaszkoleniowiec Sokoła. Do istotnej zmiany może dojść jeszcze na pozycjibramkarza, ale w tej kwestii nie wszystko jest wiadome. –
Być może dojdzie do zmiany na tej pozycji, ale na chwilę obecną nie jestem wstanie nic konkretnego powiedzieć – komentuje ten wątek J.Wiercigorch.
Źródło: www.sportowebeskidy.pl