KS Bestwinka - strona oficjalna

KS Bestwinka 2 : 1 Orzeł Kozy (0-0)

Niemal osiem miesięcy czekaliśmy na trzy punkty wywalczone na własnym boisku bowiem po raz ostatni u siebie wygraliśmy z naszym niedzielnym rywalem z Wilamowic 22 września 2008 roku. Dzisiejsze zwycięstwo również nie przyszło łatwo, wyrównana pierwsza część spotkania zakończyła się bowiem bezbramkowym remisem. Pierwsza bramka padła dopiero w 52 minucie gdy po pięknej indywidualnej akcji w polu karnym faulowany był Piotrek Garstka a jedenastkę na bramkę zamienił Michał Tomaszczyk. Jednobramkowa zaliczka nie była jednak komfortowym wynikiem, bardzo nerwowo zrobiło się w 75 minucie gdy po dalekim wyrzucie z autu i zamieszaniu w polu karnym jeden z zawodników gości umieścił piłkę w naszej bramce. Na szczęście pięć minut później futbolówka znalazła sie na siedemnastym metrze wprost na nodze Pawła Łukosza Który ze stoickim spokojem przelobował obrońców oraz wracającego do bramki goalkeepera gości zdobywając bramkę dającą długo oczekiwane trzy punkty.